Bezpieczeństwo baz danych – kluczowe środki bezpieczeństwa

Im większa baza danych, tym większe ryzyko. Przetwarzanie informacji o milionach osób to nie tylko wyzwanie techniczne, lecz przede wszystkim obowiązek zapewnienia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa. W dobie coraz częstszych ataków cybernetycznych i wycieków danych tradycyjne środki ochrony już nie wystarczają. Sprawdź, jakie działania są dziś uznawane za niezbędne do skutecznej – i zgodnej z prawem – ochrony danych osobowych.

W 2024 roku odnotowano gwałtowny wzrost liczby incydentów związanych z bezpieczeństwem danych osobowych. Skala tych naruszeń była bezprecedensowa – dotyczyły one milionów osób i obejmowały zarówno podmioty publiczne, jak i sektor prywatny. Szczególnie często atakowane były bazy danych zawierające informacje o klientach, potencjalnych klientach i użytkownikach usług masowych.

Analiza zgłaszanych incydentów oraz przypadków ujawnionych w trakcie audytów wskazuje, że większość naruszeń była wynikiem ataków wykorzystujących łatwo dostępne luki w zabezpieczeniach. Cyberprzestępcy posługiwali się powtarzalnymi, schematycznymi metodami, opartymi na niedociągnięciach organizacyjnych i technicznych. Do najczęstszych wektorów ataków należały:

  • przejęcie danych logowania użytkowników (login + hasło) – co pozwalało na łatwy, nieautoryzowany dostęp do systemu,
  • brak skutecznych mechanizmów wykrywania włamań i eksfiltracji danych – wiele organizacji dowiadywało się o naruszeniach dopiero po pojawieniu się danych w obiegu przestępczym,
  • niewystarczające środki bezpieczeństwa po stronie podmiotów przetwarzających dane – wbrew wymogom art. 28 RODO.

Czym są duże bazy danych

Na potrzeby tego artykułu przyjmijmy szeroką definicję bazy danych – jako całego środowiska systemowego, które umożliwia przetwarzanie konkretnego zbioru danych osobowych. Obejmuje ono nie tylko samą strukturę danych, lecz także aplikacje, interfejsy API, sieci, urządzenia końcowe oraz kanały dostępu. Tym samym zagrożenia mogą dotyczyć zarówno centralnych serwerów, jak i punktów końcowych rozproszonych po całej organizacji.

Za „duże bazy danych” uznajmy te, które zawierają informacje o milionach osób. Skala przetwarzania danych osobowych tego typu znacząco zwiększa potencjalne ryzyko – zarówno dla jednostek, jak i dla stabilności innych systemów powiązanych z danymi (np. systemów logowania, płatności czy identyfikacji tożsamości).

Najczęstsze zagrożenia dla baz danych

Złożoność dużych baz danych oraz ich ekspozycja na Internet powodują, że tradycyjne zabezpieczenia perymetryczne (np. firewalle, listy kontroli dostępu) są dziś niewystarczające. Ataki rzadko przebiegają od zera – coraz częściej bazują na znanych podatnościach, gotowych zestawach danych logowania z wcześniejszych wycieków oraz automatycznych narzędziach do ich wykorzystania (np. credential stuffing). Brak kontroli nad tym, kto, kiedy i w jaki sposób uzyskuje dostęp do danych, czyni organizację podatną na nieautoryzowany dostęp i eksfiltrację danych.

W przypadku przetwarzania danych osobowych na dużą skalę – obejmującego miliony rekordów – konieczne jest wdrożenie adekwatnych, a często także wzmocnionych środków ochrony. Art. 5 ust. 1 lit. f RODO stanowi, że dane osobowe powinny być przetwarzane w sposób zapewniający ich bezpieczeństwo, a art. 32 RODO zobowiązuje do wdrożenia środków technicznych i organizacyjnych dostosowanych do poziomu ryzyka oraz zgodnych ze stanem wiedzy technicznej.

Podstawowe środki ochrony, takie jak kontrola dostępu, aktualizacje oprogramowania, segmentacja sieci czy kopie zapasowe, pozostają niezmiennie istotne i powinny być stosowane systematycznie. Dla wielu systemów nieprzetwarzających danych wrażliwych są one wystarczające, by przeciwdziałać typowym zagrożeniom.

Jednak w przypadku dużych zbiorów danych – takich jak bazy klientów, bazy użytkowników aplikacji czy systemy CRM – skala ryzyka rośnie proporcjonalnie do liczby osób, których dane są przetwarzane. Naruszenie danych tego typu może mieć wpływ nie tylko na jednostki, lecz także na reputację organizacji, stabilność infrastruktury informatycznej oraz ciągłość działania innych systemów.

Zagrożenia obejmują m.in. masowe próby wyłudzeń (phishing), kradzież tożsamości, nieautoryzowany dostęp do usług, a także możliwość wtórnego wykorzystania przejętych danych do ataków na inne podmioty. Co istotne, konsekwencje naruszenia w przypadku dużej bazy danych są bardziej rozległe i trudniejsze do opanowania, nawet jeśli luka była pozornie drobna.

W związku z tym tradycyjne zabezpieczenia perymetryczne – skoncentrowane na ochronie na obrzeżach systemu – przestają być wystarczające. Konieczne jest wdrożenie podejścia warstwowego, znanego jako „obrona w głąb” (defense in depth), które uwzględnia możliwość, że intruz znajdzie się wewnątrz systemu. To podejście zakłada m.in.:

  • uwierzytelnianie wieloskładnikowe (MFA),
  • segmentację dostępu na podstawie ról,
  • rejestrowanie i analizę ruchu wychodzącego,
  • wykrywanie nietypowych zachowań w systemie (np. masowego eksportu danych poza godzinami pracy).

NIS2 - szkolenie dla pracowników

Wdrożenie środków ochrony dużych baz danych – obowiązek, nie opcja

W przypadku dużych baz danych, zawierających informacje o milionach osób, ochrona danych osobowych musi wykraczać poza standardowe środki bezpieczeństwa. Wymogi art. 5 ust. 1 lit. f oraz art. 32 RODO jasno wskazują, że zarówno administratorzy, jak i podmioty przetwarzające dane są zobowiązani do zapewnienia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa – uwzględniającego ryzyko, skalę przetwarzania oraz aktualny stan wiedzy technicznej.

Środki ochrony stosowane przy przetwarzaniu na dużą skalę powinny być dostosowane do konkretnej architektury systemu informatycznego i organizacyjnego. Nie wystarczy wdrożenie podstawowych mechanizmów – konieczne są również ich rozszerzenie, uzupełnienie i regularna weryfikacja skuteczności. Chociaż nie istnieje uniwersalna lista „wystarczających zabezpieczeń”, wiele z nich można określić jako niezbędne minimum dla dużych zbiorów danych – zwłaszcza w kontekście zapobiegania masowej eksfiltracji informacji.

Wybór konkretnych rozwiązań technicznych i organizacyjnych powinien być poprzedzony rzetelną analizą ryzyka. To ona pozwala ocenić, jakie zagrożenia są realne w danym środowisku, jakie dane są szczególnie wrażliwe i jakie scenariusze ataku należy brać pod uwagę. Wnioski z tej analizy powinny stanowić podstawę projektowania i utrzymywania systemów bezpieczeństwa.

Nie wolno również zapominać, że bezpieczeństwo danych nie ogranicza się jedynie do kontroli dostępu czy ochrony przed atakami. Równie ważne są zasady minimalizacji danych i ograniczenia ich przechowywania – zgodnie z zasadami privacy by design oraz privacy by default. Ograniczają one skalę możliwych szkód w razie naruszenia, pod warunkiem że są odpowiednio wdrożone. W proces ten powinien być zaangażowany inspektor ochrony danych, który odgrywa kluczową rolę w ocenie adekwatności i spójności przyjętych rozwiązań z przepisami prawa.

Brak odpowiednich środków bezpieczeństwa może zostać uznany za naruszenie art. 32 RODO, co wiąże się z ryzykiem nałożenia sankcji administracyjnej w wysokości do 10 milionów euro lub do 2 % całkowitego rocznego obrotu – w zależności od tego, która z tych wartości jest wyższa.

Uwierzytelnianie wieloskładnikowe jako fundament ochrony zdalnego dostępu

W sytuacji gdy systemy informatyczne są dostępne zdalnie – a więc spoza fizycznej infrastruktury organizacji – zastosowanie uwierzytelniania wieloskładnikowego (Multi-Factor Authentication – MFA) powinno być nie tyle dobrą praktyką, ile koniecznością. Dotyczy to w szczególności środowisk, w których przetwarzane są dane milionów osób, a zdalny dostęp uzyskują pracownicy, dostawcy usług IT, partnerzy biznesowi czy zewnętrzni konsultanci.

Statystyki incydentów związanych z ochroną danych nie pozostawiają złudzeń: dominującą przyczyną wielu naruszeń jest przejęcie kont użytkowników, które są chronione wyłącznie hasłem. W obiegu funkcjonują miliony par login – hasło pochodzących z wcześniejszych wycieków, a ataki typu credential stuffing, czyli polegające na masowym testowaniu znanych danych uwierzytelniających, są dziś powszechnie stosowane przez cyberprzestępców.

Wprowadzenie drugiego składnika uwierzytelniania (np. tokenu sprzętowego, aplikacji mobilnej, klucza U2F lub kodu SMS) istotnie zmniejsza ryzyko nieuprawnionego dostępu – nawet w przypadku przejęcia hasła. Jest to wyjątkowo ważne tam, gdzie dane są szczególnie wrażliwe lub przetwarzane na dużą skalę.

Organizacje powinny uwzględnić MFA w ramach szerszej polityki zarządzania tożsamością i dostępem. Obejmuje ona:

  • analizę ryzyka związanego z różnymi kanałami dostępu do danych,
  • wybór odpowiednich metod uwierzytelniania, opartych na czynniku posiadania (np. token sprzętowy) i spełniających aktualne wymagania bezpieczeństwa,
  • dostosowanie poziomu ochrony do roli użytkownika (np. inne wymagania dla administratorów, inne – dla konsultantów zewnętrznych),
  • systematyczne przeglądy uprawnień i monitorowanie aktywności kont.

Migracje, chmury, systemy.
RODO w IT.

Szkolenie RODO w IT dla inspektorów ochrony danych oraz managerów i pracowników IT. Zapraszamy!
SPRAWDŹ TERMINY
Choć wdrożenie MFA może wiązać się z dodatkowymi nakładami organizacyjnymi i finansowymi, szczególnie w rozbudowanych środowiskach, to w kontekście dużych zbiorów danych brak takiego uwierzytelniania należy uznać za istotne zaniedbanie. Koszt wprowadzenia tego rozwiązania jest nieporównywalnie niższy niż potencjalne konsekwencje naruszenia, obejmujące ryzyka zarówno prawne, jak i reputacyjne.

Warto podkreślić, że obowiązek zapewnienia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa dotyczy wszystkich operacji przetwarzania danych osobowych – niezależnie od skali. MFA powinno być standardem wszędzie tam, gdzie naruszenie danych może prowadzić do poważnych konsekwencji dla osób fizycznych, np. w przypadku przetwarzania danych finansowych, numerów identyfikacyjnych, danych medycznych czy innych informacji wrażliwych w rozumieniu RODO.

Rejestrowanie, analiza i ograniczanie przepływu danych – filary kontroli nad systemem

Aby skutecznie chronić dane osobowe, organizacja musi posiadać możliwość monitorowania aktywności w swoich systemach informatycznych. Rejestrowanie zdarzeń (logowanie) umożliwia szybkie wykrywanie incydentów, analizę nieprawidłowości oraz zebranie dowodów potrzebnych do wyjaśnienia zdarzenia i podjęcia działań naprawczych.

Zarówno administratorzy danych, jak i podmioty przetwarzające powinni wdrożyć rozwiązania umożliwiające:

  • bieżące śledzenie działań użytkowników i aplikacji w systemie,
  • analizę alertów w czasie zbliżonym do rzeczywistego (near real-time),
  • pozyskiwanie danych dowodowych w razie incydentu,
  • dokumentowanie prób nadużyć i nietypowych aktywności.

Warunkiem skuteczności takich mechanizmów jest nie tylko ich techniczne wdrożenie, lecz także zapewnienie odpowiednich zasobów – ludzi, procedur i struktury organizacyjnej – które umożliwiają sprawną analizę i reakcję na zgłoszenia lub automatyczne alerty.

Ograniczanie eksportu i kontrola przepływów danych

W systemach oferujących możliwość eksportowania danych, zwłaszcza w trybie masowym, należy stosować dodatkowe zabezpieczenia ograniczające potencjalny zakres informacji, które mogłyby zostać przejęte przez osobę nieuprawnioną. Działania prewencyjne powinny obejmować:

  • limity liczby zapytań (per użytkownik, per aplikacja, per okres czasu),
  • ograniczenia objętości danych możliwych do jednorazowego pobrania,
  • ścisłą kontrolę nad ruchem wychodzącym z systemu – zwłaszcza tam, gdzie dane trafiają poza wewnętrzne środowisko organizacji.

Kiedy ostatnio robiłeś analizę ryzyka?

Dobre praktyki w zakresie logowania i analizy

Zaleca się projektowanie architektury logowania zgodnie z poniższymi zasadami:

  • Separacja systemu logowania – dzienniki zdarzeń powinny być gromadzone niezależnie od głównego środowiska przetwarzania danych (np. w odizolowanym systemie zapisu logów, tzw. log sink), co chroni je przed manipulacją i utratą.
  • Celowe i selektywne logowanie – zamiast zapisywać wszystko, warto skupić się na danych przydatnych do analizy bezpieczeństwa, np. na działaniach uprzywilejowanych użytkowników, dostępie do danych wrażliwych, próbach logowania czy manipulacjach przy uprawnieniach.
  • Dostosowanie do kontekstu technicznego – zakres logowanych zdarzeń powinien uwzględniać typy urządzeń i komponentów systemu, m.in. stacje robocze, zapory sieciowe, serwery aplikacyjne, systemy bazodanowe czy API.

Wśród zdarzeń, które warto rejestrować, znajdują się:

  • przekroczenia dozwolonych wolumenów danych lub nietypowe wzorce ruchu,
  • próby połączeń spoza autoryzowanych adresów IP lub poza dozwolonymi godzinami,
  • udane i odrzucone próby logowania,
  • błędy konfiguracji oraz podejrzenia ataków aplikacyjnych (np. SQL injection).

Czynnik ludzki w systemie ochrony danych – szkolenia jako obowiązkowy element bezpieczeństwa

RODO zobowiązuje administratorów danych oraz podmioty przetwarzające do wdrażania środków technicznych i organizacyjnych, które zapewniają bezpieczeństwo danych osobowych adekwatne do poziomu ryzyka. Tymczasem praktyka pokazuje, że nawet najlepiej zabezpieczone systemy mogą zostać naruszone, jeśli zawiedzie czynnik ludzki.

Dlatego równie istotne jak firewalle czy systemy uwierzytelniania są działania edukacyjne – regularne szkolenia, kampanie uświadamiające i instruktaże skierowane do użytkowników systemów. Programy te powinny być dostosowane do profilu uczestników. Innych informacji potrzebują pracownicy operacyjni, innych – programiści, jeszcze innych – kadra zarządzająca czy podwykonawcy.

Szkolenia powinny skupiać się na:

  • identyfikowaniu najczęstszych błędów, które prowadzą do naruszeń danych (np. używanie tych samych haseł, ignorowanie komunikatów systemowych, otwieranie podejrzanych załączników),
  • pokazaniu realnych przykładów ataków, takich jak phishing czy złośliwe oprogramowanie wykradające dane logowania (infostealery),
  • wdrażaniu procedur bezpiecznego korzystania z systemów i reagowania na incydenty.

Wielu incydentów można byłoby uniknąć, gdyby użytkownicy byli lepiej przygotowani do rozpoznawania zagrożeń i świadomi swojej roli w ochronie danych.

Dostępne są liczne materiały wspierające organizacje w działaniach edukacyjnych, w tym bezpłatne zestawy szkoleniowe, scenariusze szkoleń czy kursy online. Warto z nich korzystać – nie tylko w celu spełnienia obowiązków, lecz przede wszystkim po to, by realnie podnieść poziom bezpieczeństwa.

Trzeba również pamiętać, że środki organizacyjne – podobnie jak techniczne – mogą być przedmiotem kontroli. Brak działań w tym obszarze lub ich symboliczne wdrożenie może zostać uznane za naruszenie obowiązków wynikających z RODO, co może skutkować odpowiedzialnością prawną organizacji.

Bezpieczeństwo danych a podmioty przetwarzające – odpowiedzialność zaczyna się od umowy

Współpraca z podmiotami przetwarzającymi dane (np. dostawcami usług IT, operatorami chmury czy firmami outsourcingowymi) nie zwalnia administratora z odpowiedzialności za bezpieczeństwo danych. Każde powierzenie przetwarzania musi być formalnie uregulowane w umowie zgodnej z art. 28 RODO.

Taka umowa powinna precyzyjnie określać m.in.:

  • zakres, cel i czas trwania przetwarzania danych,
  • obowiązki podmiotu przetwarzającego,
  • warunki dalszego powierzania danych kolejnym podwykonawcom,
  • procedurę niezwłocznego informowania o naruszeniach ochrony danych.

Wysokie ryzyko = wysokie wymagania

Bezpłatna wiedza o RODO.
Korzystaj do woli!

Webinary, artykuły, poradniki, szkolenia, migawki i pomoc. Witaj w bazie wiedzy ODO 24.
WCHODZĘ W TO
Jeśli podmiot przetwarzający ma dostęp do dużych zbiorów danych, szczególnie zawierających dane milionów osób, poziom wymaganych zabezpieczeń musi być adekwatny do potencjalnego ryzyka. Administrator powinien objąć kontrolą cały łańcuch przetwarzania, w tym również dalszych podwykonawców, zwłaszcza tych świadczących usługi w modelu SaaS, PaaS czy IaaS (chmurowe modele przetwarzania danych).

Minimalny standard to nie wszystko

Zaleca się, aby przed podpisaniem umowy administrator uzyskał od podmiotu przetwarzającego:

  • dokumentację polityki bezpieczeństwa systemów informatycznych (PSSI),
  • potwierdzenia posiadanych certyfikacji z zakresu bezpieczeństwa informacji (np. ISO/IEC 27001, SOC 2, ENS, BSI),
  • opisy mechanizmów kontroli dostępu, procedur backupu i reagowania na incydenty.

Dokumenty te warto dołączyć do umowy jako załączniki techniczne, stanowiące podstawę do dalszych przeglądów.

Stały nadzór nad współpracą

Bezpieczeństwo danych nie kończy się na etapie podpisania umowy. Administrator powinien stale monitorować, czy deklarowane środki ochrony są rzeczywiście stosowane. W przypadku dużych baz danych oznacza to konieczność:

  • okresowych audytów (wewnętrznych lub zewnętrznych),
  • inspekcji technicznych lub organizacyjnych u podwykonawcy,
  • weryfikacji skuteczności wdrożonych zabezpieczeń.

Tylko aktywny nadzór i bieżąca współpraca z podmiotem przetwarzającym pozwalają realnie ograniczyć ryzyko naruszeń i wykazać zgodność z RODO – zarówno w razie incydentu, jak i podczas kontroli organu nadzorczego.

Podsumowanie

W dobie rosnącej liczby incydentów związanych z bezpieczeństwem danych osobowych organizacje muszą traktować ochronę dużych baz danych jako strategiczny priorytet. Przetwarzanie informacji o milionach osób wiąże się z wysokim ryzykiem – prawnym i wizerunkowym – dlatego wymaga nie tylko podstawowych zabezpieczeń, lecz także środków adekwatnych do skali zagrożeń.

Kluczowe obszary, na które powinien zwrócić uwagę każdy administrator danych, to:

  • wzmocnienie zabezpieczeń dostępu zdalnego poprzez obowiązkowe stosowanie uwierzytelniania wieloskładnikowego (MFA),
  • monitorowanie i ograniczanie przepływu danych dzięki skutecznej architekturze logowania oraz kontroli eksportów i zapytań,
  • systematyczne szkolenie użytkowników i dostosowanie działań edukacyjnych do ich roli w organizacji,
  • ścisła kontrola nad podmiotami przetwarzającymi, w tym audyty, certyfikacje i wymóg stosowania praktyk zgodnych z aktualnym stanem wiedzy technicznej.

Skuteczne zarządzanie bezpieczeństwem danych wymaga podejścia kompleksowego – łączącego technologię, procedury i świadomość ludzi. Tylko w ten sposób można realnie ograniczyć ryzyko poważnych naruszeń i jednocześnie zapewnić zgodność z RODO.

quiz

Sprawdź co pamiętasz - za poprawną odpowiedź nagroda!

Który z poniższych elementów najskuteczniej wspiera wykrywanie incydentów bezpieczeństwa w dużych systemach przetwarzających dane osobowe?

Czytaj także:

Najczęstsze błędy przy zawieraniu umów powierzenia
Administratorem Twoich danych jest ODO 24 sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (03-812) przy ul. Kamionkowskiej 45. Twoje dane są przetwarzane w celu świadczenia usługi biuletyn informacyjny na zasadach określonych w Regulaminie ŚUDE. Więcej informacji na temat procesu przetwarzania danych osobowych oraz przysługujących Ci praw uzyskasz w Polityce prywatności.
Potwierdź swój adres e-mail
Wejdź na swoją skrzynkę pocztową, otwórz wiadomość od ODO 24 i potwierdź adres e-mail, klikając w link.
Jeżeli nie znajdziesz naszej wiadomości - sprawdź w folderze SPAM. Aby w przyszłości to się nie powtórzyło oznacz wiadomość jako pożądaną (klikniknij prawym przyciskiem myszy i wybierz "Oznacz jako wiadomość pożądaną").
Odbierz bezpłatny pakiet 4 poradników
i 4 szkoleń e-learningowych RODO
4x4 - Odbierz bezpłatny pakiet 4 poradników i 4 szkoleń RODO
Administratorem Twoich danych jest ODO 24 sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (03-812) przy ul. Kamionkowskiej 45. Twoje dane są przetwarzane w celu świadczenia usługi biuletyn informacyjny na zasadach określonych w Regulaminie ŚUDE. Więcej informacji na temat procesu przetwarzania danych osobowych oraz przysługujących Ci praw uzyskasz w Polityce prywatności.
Administratorem Twoich danych jest ODO 24 sp. z o. o. >>>