Odpisywanie na e-maile czy analiza dokumentów w trakcie odbywanej podróży to duża oszczędność czasu, ale również duże ryzyko, jeśli nie dbamy odpowiednio o bezpieczeństwo informacji.
Wiele z pozoru typowych i niegroźnych sytuacji może stanowić dużą pokusę dla osób o niecnych zamiarach. Jeśli pracujesz w czasie podróży (np. w pociągu, autobusie lub samolocie), miej zawsze z tyłu głowy, że:
- pozostawienie laptopa (nawet zablokowanego) bez nadzoru, np. w pociągu na czas wizyty w Warsie czy w łazience, to lekkomyślność, która może skończyć się utratą sprzętu, a tym samym – danych osobowych na nim się znajdujących,
- odbywanie rozmów o tematyce służbowej w obecności osób postronnych to obdarzenie ich sporą dozą zaufania, że nie wykorzystają pozyskanych informacji na niekorzyść Twoją lub Twojej organizacji,
- podłączanie się do niezabezpieczonej publicznej sieci Wi-Fi daje osobie trzeciej możliwość uzyskania wglądu w zawartość sprzętu komputerowego, zasobów dyskowych i haseł,
- niezabezpieczony ekran, ustawiony pod nieodpowiednim kątem lub niezabezpieczony specjalnym filtrem prywatyzującym, stanowi wręcz zaproszenie do podejrzenia, nad czym aktualnie pracujesz,
- pozostawienie dokumentów, na których widnieją dane osobowe, czy niezabezpieczonych (nieszyfrowanych) pendrive’ów w samolocie, busie lub pociągu według wszelkiego prawdopodobieństwa skutkuje trwałą utratą tych danych i ryzykiem ich nieuprawnionego wykorzystania.
Niezależnie od celu podróży i obranego środka transportu pamiętaj, że RODO obowiązuje nie tylko w siedzibie pracodawcy i przy stanowisku pracy, lecz także wszędzie, gdzie towarzyszą Ci dane osobowe klientów, kontrahentów czy współpracowników.
Wystąpienie jednej z wyżej opisanych sytuacji najczęściej będzie zdarzeniem mogącym stanowić naruszenie ochrony danych osobowych, które w trybie natychmiastowym powinieneś zgłosić swojemu przełożonemu lub inspektorowi ochrony danych.